Dziwny jest ten świat /wideo/
Data dodania: 2012-08-22
Dzisiaj rano był u mnie na budowie pracownik wodociągów do odczytu wodomierza i zwrócił uwagę na falowanie licznika. Stanowczo stwierdził, że to jest wyciek z instalacji. Faktycznie licznik zachowuje sie bardzo dziwnie: kreci sie troszkę w jedną, za chwilę w drugą stronę ale w efekcie do południa wodomierz wskazał zużycie 6 litrów. Po południu próbowałem odpowietrzyć instalację wstawiając kran w górnej łazience ale to chyba tak sie nie da, za dużo rur (zimna, ciepła woda z cyrkulacja i pompa - podłogówka jest bez wody). Wcześniej przed styropianem instalacja była pod ciśnieniem ale zawór główny był zamknięty, żadnych wycieków nie było widać. Czy jest jakieś logiczne wytłumaczenie takiego stanu, czy powinienem odpinać podłogówkę i wyciągać styropian aby sprawdzać czy gdzieś jest woda? (mam jeszcze taką możliwość bo mam mały poślizg z posadzkam) - potem może być za późno.
Przyznam, że stwierdzenie pracownika wodociągów bardzo mnie przeraziły ale mam jeszcze nadzieję, że to ciśnienie powietrza w tej rozbudowanej sieci rur ma na to wpływ.
Poranny odczyt to kolejne 7 litrów.
BARDZO PROSZĘ - JEŻELI KTOŚ ZAUWAŻYŁ U SIEBIE TAKIE DZIWO, TO PROSZĘ O USPOKOJENIE MOICH SKOŁATANYCH NERWÓW!!!